भारत की संस्कृति के लिए... भाषा की उन्नति के लिए... साहित्य के प्रसार के लिए

एकमात्र / चेस्लाव मिलोश / रति सक्सेना

Kavita Kosh से
यहाँ जाएँ: भ्रमण, खोज

घाटी और इसके सारे जंगल पतझड़ी रंग में रंगे हैं
एक मुसाफ़िर आता है । उसे एक नक़्शा यहाँ ले आया
या फिर उसकी याददाश्त, बहुत पहले कभी सूरज
जब सबसे पहले बर्फ़ गिरी, इस रास्ते से गु्ज़रते हुए
वह प्रफुल्लित हुआ था, हर चीज़ में चमकते दरख़्तों की,
चिड़िया की उड़ान की , पुल पर रेलगाड़ी की ताल थी
गति में उत्सव. वह कई बरसों के बाद लौटा, उसे कुछ नहीं
चाहिए था, सिवाय एक चीज़ के, एक महत्वपूर्ण चीज़ के
वह देखना चाहता था, पवित्र और सहज, अनाम
बिना किसी आशा, भय या आशा के
उस तट पर, जहाँ न कोई " मैं" या फिर " ना-मै" हो ।

1985
अँग्रेज़ी से अनुवाद : रति सक्सेना

लीजिए, अब यही कविता अँग्रेज़ी अनुवाद में पढ़िए
             Czeslaw Milosz
               This Only

A valley and above it forests in autumn colors.
A voyager arrives, a map leads him there.
Or perhaps memory. Once long ago in the sun,
When snow first fell, riding this way
He felt joy, strong, without reason,
Joy of the eyes. Everything was the rhythm
Of shifting trees, of a bird in flight,
Of a train on the viaduct, a feast in motion.
He returns years later, has no demands.
He wants only one, most precious thing:
To see, purely and simply, without name,
Without expectations, fears, or hopes,
At the edge where there is no I or not-I.”

1985
और लीजिए, अब यही कविता मूल पोल भाषा में पढ़िए
             Czesław Miłosz
                 To jedno

Dolina i nad nią lasy w barwach jesieni.
Wędrowiec przybywa, mapa go tutaj wiodła.
A może pamięć. Raz, dawno, w słońcu,
Kiedy spadł pierwszy, śnieg, jadąc tędy
Doznał radości, mocnej, bez przyczyny,
Radości oczu. Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wraca po latach, niczego nie żąda.
Chce jednej tylko, drogocennej rzeczy:
Być samym czystym patrzeniem bez nazwy,
Bez oczekiwań, lęków, nadziei,
Na granicy gdzie kończy się ja i nie-ja.

1985